Dopadnie nas szybciej... niż czterdzieści zadrwi z czterech.. Może to będzie sześć lat paryskich bibliotek Gdy spłodzisz dziewczynkę z izraelską księżniczką z domu dziennych dzwonków. A nam zostawisz przyczynę śmierci "nieznaną" w tym cholernym Stambule.
Sole radu wydzielają ciepło, barwią porcelanę i szkło. Takie drogi do rozkoszy - przez "Dziennik żałobny". Może to będzie sześć miesięcy w tym cholernym Paryżu twórczość w promyczek ryżu zamknąć i namalować tło. A nam zostawisz "złośliwą anemię" w kartce zgonu, to może będzie...
1 comment:
Dopadnie nas szybciej... niż czterdzieści zadrwi z czterech..
Może to będzie sześć lat paryskich bibliotek
Gdy spłodzisz dziewczynkę z izraelską księżniczką z domu dziennych dzwonków.
A nam zostawisz przyczynę śmierci "nieznaną" w tym cholernym Stambule.
Sole radu wydzielają ciepło, barwią porcelanę i szkło.
Takie drogi do rozkoszy - przez "Dziennik żałobny".
Może to będzie sześć miesięcy
w tym cholernym Paryżu
twórczość w promyczek ryżu zamknąć i namalować tło.
A nam zostawisz "złośliwą anemię" w kartce zgonu, to może będzie...
Sani Ostrowska z tomiku "Wyliczanki"
Post a Comment